Misie zagościły dziś w szkole. Były z nami na przerwach i na lekcjach. Wspaniały dzień, pełen uśmiechów i radości. To już tradycja obchodów tego dnia w naszej szkole.
Trudno zaprzeczyć, że pluszaki to idealni pocieszyciele i powiernicy dziecięcych sekretów i najlepsi przyjaciele każdego malucha. Pluszowa maskotka to przyjaciel dający poczucie bezpieczeństwa – mówi psycholożka. – Mięciutkie są najlepsze do przytulania, bo czasami przejmują rolę opiekuna. Dlatego tak trudno rozstać się z ukochanym, czasami rozpadającym się z racji wieku pluszakiem. Uczą empatii, bo przecież może pluszakowi urwać się rączka, która pluszaka boli tak jak dziecko. Maluch uczy się dbać o swoją maskotkę a tym samym uczy się odpowiedzialności. Zdobywa umiejętności budowania relacji społecznych i międzyludzkich, co pozytywnie wpływa na późniejsze funkcjonowanie naszego dziecka i jego relacje z innymi ludźmi w dorosłym życiu. Starsze dzieci i nastolatki patrząc na swoje pluszaki przypominają sobie miłe chwile.
Przytulanka sprawdza się także w kryzysowych sytuacjach. Bywa, że mają ją przy sobie strażacy czy policjanci, by pocieszyć dzieci w trudnych chwilach. Wtedy początkowo pluszak zastępuje rodzica, który przecież nie zawsze może przytulić czy też wziąć na ręce. Wówczas daje poczucie bezpieczeństwa i uspokaja, bo zawsze maluchowi towarzyszy.
– Przytulanka ułatwia także zasypianie, dziecko może się w nią wtulić i poczuć bezpiecznie nawet, gdy nocuje poza domem – dodaje Izabella Orzechowska. – Kiedy maluch ulega wypadkowi często dostaje od ratownika medycznego lub strażaka pluszowego misia. Nie ma lepszego lekarstwa na smutki czy choroby niż pluszowa zabawka. Zabranie przytulanki w obce miejsce np. do lekarza, przedszkola, wizyta u znajomych pozwala na przezwyciężenie uczucia lęku przed nowym otoczeniem. Dziecku łatwiej jest odnaleźć się w nowym miejscu, gdy ma przy sobie dobrze znaną rzecz lub pluszaka, który budzi dobre skojarzenia.